poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Emerald and sapphire...


Pomimo, że tak często noszę czerń, biel i czerwień, szafir to jeden z "moich kolorów".  Pasuje do cery i ciemnych włosów, poza tym doskonale podkreśla niebieskie oczy. Oto kolejna z mojej kolekcji koszul właśnie w takiej tonacji, luźna, powiewna, obłędna! Taki oversize'owy fason króluje już kolejny sezon i nic nie zapowiada, że miałoby się to zmienić. Mam więc na NIĄ kilka pomysłów, tylko oby pogoda dopisała, bo wkrótce chciałabym nosić ją z szortami.
Tymczasem zestawienie z zieloną dopasowaną spódniczką, oraz czarnymi dodatkami. To połączenie kolorystyczne szafiru i szmaragdowej zieleni bardzo mi się podoba, kojarzy się z kamieniami szlachetnymi, a te lubi każda kobieta :)
Biżuteria oszczędna, jedynie czarny duży PIERŚCIEŃ, a na szyi niezastąpiony pasek, który ciągle przerabiam na naszyjnik.


Botki/shoes - River Island
Spódnica/skirt - Stradivarius
Koszula/shirt - LIVIA CLUE
Naszyjnik/necklace - no name
Pierścionek/ring - OASAP
Kopertówka/clutch - Atmosphere

sobota, 27 kwietnia 2013

Zestaw roboczy...


Dzisiaj prezentuję kolejną odsłonę z cyklu "pracująca dziewczyna". Zestaw... roboczy, jakby nie patrzeć :) Byłam tak ubrana w pracy w środę, niestety dopiero dziś miałam okazję zrobić zdjęcia i to w plenerze. Zasady biurowego stroju jak najbardziej zachowane, żadnych dekoltów, długie spodnie, zakryte szpilki. Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała trochę błysku, jest więc pasek z szeroką złotą klamrą i złote dodatki. Zapewne moje błyskotki z owym dress codem są trochę na bakier, ale nie czepiajmy się już szczegółów :)
W tej koszuli zakochałam się już dawno, widziałam ją na kilku blogach i wyjątkowo wpadła mi w oko. W końcu sama się na nią zdecydowałam i już po jednym założeniu mogę powiedzieć, że jest super! Leży idealnie, rękawy są seksownie prześwitujące, ale środek już nie, nie trzeba zakładać pod spód żadnego topu itp. Jedynym zaskoczeniem były wykończenia, na zdjęciu na stronie sklepu - TUTAJ - wyglądały na czerwone, więc już zacierałam rączki, że będzie idealna do moich zarowych szpilek z ćwiekami. W rzeczywistości to kolor ciepłego, mandarynkowego oranżu, wpadającego w koral. Również piękny, choć musiałam szybko zrewidować poglądy, dotyczące butów i dodatków do niej :)
Za zdjęcia muszę bardzo podziękować Barszczykowi, bo choć bardzo tego nie lubi, da się czasem namówić :)


Szpilki/pumps - Atmosphere
Spodnie/trousers - Topshop
Pasek/belt - Top Secret
Koszula/blouse  - MART OF CHINA
Zegarek/watch  - Leonard Geneve
Bransoletka/bracelet - Diva
Obrączki/rings - H&M

czwartek, 25 kwietnia 2013

Mick Jagger's lips...


Usta Mick'a Jagger'a to jeden z najsłynniejszych motywów w popkulturze. Liczy sobie ponad 40 lat i jest oficjalnym logo grupy The Rolling Stones, zaprojektowanym przez John'a Pasche. Jest dosłownie inspirowany szerokimi ustami wokalisty, autor dodał jeszcze charakterystyczny wysunięty język. Można go zobaczyć na plakatach, naszywkach i plakietkach, a nawet powstała sztuka teatralna o takim tytule.
Do mnie ów znany symbol zawędrował na ubranie, jest nie do końca identyczny z oryginałem (znak zastrzeżony), bardziej jego wariacją.
Bardzo lubię  koszulki z pojedyńczym, charakterystycznym elementem na gładkiem tle, czy to w formie napisu, czy właśnie logo. Poszukuję jeszcze jakiejś fajnej z Michael'em Jackson'em a także Audrey Hepburn. Kiedyś River Island i Reserved wypuściły w swoich kolekcjach podobne modele, ale przegapiłam i już nie było rozmiaru.
Takie shirtowe bazy wyglądają doskonale do marynarek, przełamują elegancki styl i nadają luzu i lekkości. Moją z cekinowymi ustami a la MJ zestawiłam więc z gładkim czarnym żakietem. Do tego metaliczne rurki. Połączenie dość ryzykowne, dużo błysku, dużo srebra, ale mnie pasuje :)

Szpilki/pumps - Buffalo London
Spodnie/trousers - Kappahl
Bluzka/blouse - MART OF CHINA
Marynarka/jacket - H&M
Zegarek/watch - Swatch
Bransoletka z grupą krwi/Bloodtype bracelet - Artacha
Srebrna ransoletka/silver bracelet - no name (gift)
Obrączki/rings - H&M

wtorek, 23 kwietnia 2013

Suit and match...


Niektóre rzeczy po prostu do siebie pasują. Marynarskie paski i czerwone dodatki, czerń i biel, kostium i szpilki, elegancka suknia do teatru i klapki na plażę... Sa zestawy bardziej ektrawaganckie, klasyczne, casualowe... Jedne pasują do kogoś bardziej, inne mniej, złota zasada to dobrze czuć się w tym, co mamy na sobie. Zaczynam tak filozoficznie, ale zrobiło się ciepło i widzę na mieście coraz więcej dziewczyn, które wyglądają na przebrane, a nie ubrane... Chwieją się niepewnie w szpilkach na wysokich obcasach, które zobaczyły w teledysku Pani X, nie biorąc pod uwagę, że gwiazda NA PEWNO nie chodzi w nich na co dzień... Strój też zupełnie z innej bajki i nie mam tu na myśli ekstrawagancji - tą bardzo lubię- bardziej bezmyślne kopiowanie, nie biorąc pod uwagę własnej figury, okazji, pogody... Prosty przykład z dziś - testy gimnazjalne. Idąc rano do pracy mijałam grupki młodzieży, chłopcy w garniturach - klasyka, dziewczynki w strojach sugerujących, że idą wszędzie, ale nie na egzaminy. Wprawdzie w wiekszości czerń i biel, ale szpilki i megamini (mam paski o nieco tylko większej szerokości...) albo czarna tiulowa spódnica baleriny...
Nie, nie będę pisać, że w moich czasach... Niech każdy oceni sam.
Wracam na ziemię :) Koszule kocham w każdej postaci i kolorze (poza brązem!) więc kolejna jest bardzo mile widziana. A że TA zalicza się do bardzo licznej w mojej szafie grupy "nadaje się do pracy", cieszy mnie tym bardziej. Jest w czarno-białej, ostatnio ulubionej, kolorystyce, którą złamałam pomarańczową spódniczką. Do tego złote dodatki w postaci paska z wielką klamrą oraz dwóch naszyjników. Plus szpilki i torebka.



Szpilki/pumps - Atmosphere
Spódnica/skirt - Atmosphere
Pasek/belt - Top Secret
Koszula/shirt - MART OF CHINA
Naszyjniki/necklaces - H&M

niedziela, 21 kwietnia 2013

Snake skin...


Miałam ten zestaw w głowie, od kiedy tylko w mojej szafie pojawiła się turkusowa spódniczka oraz wężowa ramoneska. Zbiegło się to w czasie i wiedziałam już, że będzie to połączenie idealne. Kurteczka wyszperana w moim ulubionym (i jedynym, do którego chodzę) second handzie za 23 zł. Spódnica zaś ze sklepu PRESKA, widzieliście ją już na mojej osobie tutaj, lub niektórzy na żywo.
Jak widzicie na części zdjęć, pogoda typowo kwietniowa, wiało, chwilami świeciło słońce, zaś tuż przed i tuż po sesji padało. Jednak takiej twardzielce jak ja żadna pogoda niestraszna :)
Zdjęcia by ROKSANA, moja młodsza i utalentowana koleżanka.


Szpilki/pumps - COS
Spódnica/skirt - PRESKA
Kurtka/jacket - Saints and Sinners (sh)
Okulary/sunglasses - Paul Frank

piątek, 19 kwietnia 2013

NEO-NOWO


Neonowo i nieostro, gwoli ścisłości...wybaczcie jakość zdjęć...
Ostra zieleń (niektórzy twierdzą, że to żółty) jest obecna kolejny sezon nie tylko w mojej szafie. Najbardziej popularne sieciówki, np. Reserved, w wiosenno-letnich kolekcjach nadal proponują ubrania w tym kolorze, łączone z czernią i szlachetną bielą.
Zasadniczo, bawiąc się słowami, jednak to biel jest czernią tego sezonu. Na mojej wishlist są więc spodnie i marynarka, a także letnia koronkowa sukienka. Coraz bardziej chodzą mi tez po głowie białe szpilki, na które jeszcze niedawno kręciłam nosem. Jedyne, do czego się nie przekonam nigdy, to białe rajstopy...
A wracając do neonów, to kolor idealny na lato, czy to odcień zieleni, czy jaskrawy pomarańcz czy turkus, każdy świetnie komponuje się z opalenizną i okularami przeciwsłonecznymi :)
Wprawdzie narazie skórę mam po zimie nadal bladą, ale nie powstrzyma mnie to przed noszeniem mojej neonkowej koszulki, bo zestaw ten planuję na imprezę majówkową, zdążę się opalić przez te dwa tygodnie. Pokazuję Wam już teraz, bo obawiam się, że w czasie owego długiego weekendu nie bedę mieć możliwości i czasu.
Do neon-topu wygodne boyfriendy oraz TOREBKA, którą mogę nosić a la listonoszka i nie będzie przeszkadzać mi w tańcu. Kiedy całe towarzystwo rusza na parkiet, lepiej nie zostawiać cennych elementów typu torba z zawartością porfelowo-telefoniczno-kluczową, przy pustym stoliku.


Botki/boots - River Island
Spodnie/jeans - Bershka
Torebka/bag - OASAP
Bluzka/blouse - H&M

środa, 17 kwietnia 2013

Po godzinach...


Czerwień zdecydowanie zdominowała mój styl tej wiosny. Paradoksalnie, mam tylko jedną bluzkę w tym kolorze i to w białe paski, jedną pikowaną kurtkę, spodnie i spódnicę. Mało, a jednak w moich zestawach ten kolor pojawia się często. Wszystko za sprawą dodatków, ukochane szpilunie i TOREBKA to podstawa! Zimą towarzyszył mi często czerwony komin, teraz mam góralską chustę i dużo apaszek z dodatkiem tej barwy.
Dziś zestaw " po godzinach", robiony prosto po pracy,a  więc kilka godziny temu :) Na szczęście mogę chodzić do biura w jeansach. Aby jednak nie było zbyt nieformalnie, kremowa koszula i buty na obcasie. Do tego ukochany pasek Moschino i pikowana kurtka. Elegancko, ale nie sztywno.
Często czytam na blogach zarzuty, że prezentowane są zestawy, które ktoś zakłada tylko do zdjęć, w rzeczywistości ubiera bardziej "zwyczajne" ciuchy. Jakie macie zdanie na ten temat? Mnie zupełnie nie przeszkadza, że czasem bloger/ka wrzuca set a la inpiracje, czy zdjęcia z sesji tematycznej, oby nie non stop. Wtedy traci to dla mnie wiarygodność, staje się formą przebieranki. Owszem obejrzę, spodoba mi się lub nie, ale wolę zestawy, które ktoś rzeczywiście nosi, nosił, ewentualnie założy w przyszłości.

Szpilki/pumps - Zara
Jeansy/jeans - Topshop
Pasek/belt - Moschino
Koszula/shirt - H&M
Torebka/bag - OASAP
Kurtka/jacket - Banana Republic